Noc zuchowa |
Z pewnością jesteście bardzo ciekawi co się u nas- zuchów dzieje. Zaskoczymy Was. Dwudziestego lutego spaliśmy w szkole! Sami! Bez rodziców! Ale od początku... Nasze druhny zgodnie z drugim prawem zucha "zuch jest dzielny" wymyśliły dla nas genialne zadanie - Noc Zuchową. Przyklasnęliśmy temu pomysłowi z radością. Przecież nie każdy sześcio czy siedmiolatek może spać z przyjaciółmi w szkole. W piątek, punktualnie o godzinie 16 stawiliśmy się na zbiórkę z wielkimi bagażami (w końcu spędzamy całą noc poza domem), ubrani oczywiście w mundury. Ucałowaliśmy rodziców na pożegnanie i zaczęliśmy się przygotowywać do spania. Ale nic z tego! Jakie spanie?! Okazało się , że zaraz przychodzą do nas goście! Wyobrażasz sobie nasze zaskoczenie? Kto to może być? – zastanawialiśmy się głośno. Niektórzy mówili, że przyjdzie sam Święty Mikołaj, ale przecież to bzdura, w którą przynajmniej mądrzejsi nie uwierzyli. Dwadzieścia minut później do drzwi naszej szkoły zapukały Nogi od Stonogi - gromada ze SP Profesor. Wszyscy się bardzo ucieszyli, więc z ochotą zaprosiliśmy naszych starszych kolegów do pląsów i zabaw. Bawiliśmy się wspólnie wyśmienicie. Niektórzy nawet zawiązali nowe przyjaźnie. Na zakończenie wszyscy zjedliśmy wspólny podwieczorek i wizyta Nóg od Stonogi przeszła do zuchowej przeszłości. Wielka szkoda … Trzeba będzie ją koniecznie powtórzyć.
I wtedy właśnie druhny oznajmiły, że sprawdzą naszą zuchową wiedzę i umiejętności. Czekał nas fantastyczny rajd podziemiami szkoły. Zadanie okazało się dość trudne, ale zuch potrafi sobie poradzić w każdej sytuacji. Rozumiesz to, prawda? Czekał nas skomplikowany tor przeszkód. W dodatku musieliśmy jeszcze rozwiązywać zagadki. Czy wiesz na przykład, że istnieją kwiaty mięsożerne? No, to teraz już wiesz. Zdawaliśmy jeszcze test z obowiązkowości zucha oraz nauczyliśmy druhnę nowych pląsów. Wykazaliśmy się dobrą znajomością mapy. Zaimponowałem Ci, przyznaj to Kolego. O godzinie 20.00 mocno zmęczeni, ale szczęśliwi udaliśmy się wreszcie na kolację i zasłużony relaks. Wyobraź sobie, że o 23.00 wszyscy zasnęliśmy kamiennym snem. Troszkę pomogły nam w tym druhny, czytając bajki. W końcu my nadal jesteśmy małymi dziećmi… Spaliśmy słodko do 5.30, czyli do pobudki. Po porannej toalecie znów niespodzianka. Druhna Ilona przygotowała dla nas piżamowy aerobik. Tańce i podskoki mocno zaostrzyły nasz apetyt. Na szczęście nasi rodzice przygotowali śniadanko. Pycha! Zjedliśmy wszystko i podziękowaliśmy za nie zuchowym okrzykiem. Na sam koniec naszej przygody każda gromada narysowała to, co się u nas nocą działo. Odchodząc do domów niejednemu zuchowi zakręciła się łezka w oku. Druhny Ilonko, Emilko i Magdo, Rodzice czekamy na więcej! Bystre Orły, Wesołe Sówki Czuwaj P.S. Dziękujemy Rodzicom kl. Ig, Ih za pomoc w przygotowaniu nocy zuchowej.
|